W mojej pierwszej macierzyńskiej rzeczywistości, starszą córeczkę zabierałam dość często na wiele zajęć dedykowanych dzieciom. Z perspektywy czasu: dużo za wcześnie! Z moją młodszą córką czekałam do momentu aż… znajdę dla niej odpowiednio dobrą ofertę. Moment nadszedł: wybrałam się na te zajęcia i stwierdziłam: “idealnie!”. Dla jej rozwoju, jej potrzeb wiekowych i mojego “kaprysu” wyjścia z domu! Chodźcie, to Wam opowiem, jak oni to robią!